Power chords – mniej znaczy więcej
Obcięta strzelba to obrzyn. „Ucięty” akord to power chord – sekretna broń w arsenale niejednego gitarzysty. Więc jeśli polujesz na mocne brzmienia – ta broń jest dla Ciebie.
Budowa power chordów
W nomenklaturze muzycznej power chordy oznacza się wielką literą oraz liczbą „5”. Co ciekawe: nie są one akordami, ponieważ nie składają się z co najmniej trzech różnych dźwięków, lecz tylko z dwóch. Jest to pryma (najczęściej powielona w oktawie) oraz kwinta. Tercja – odpowiadająca za mol lub dur w akordzie – nie występuje. Np. E5 składa się z jednego lub dwóch dźwięków E (pryma i jej ewentualna oktawa) oraz H (kwinta).
Może to brzmieć skomplikowanie, jednak w praktyce tworzenie power chordów jest niezmiernie proste. Do gry potrzebne są dwie lub trzy struny. Mogą to być albo: E (basowa), A i D (opcjonalnie), albo: A, D i G (opcjonalnie). Najgrubsza z nich stanowi punkt odniesienia. Na niej znajduje się pryma decydująca o charakterze chwytu. Względem niej dociska się pozostałe struny (lub strunę) z zachowaniem jednego progu przerwy. Dla przykładu: G5 to struna E przyciśnięta na III progu oraz A (i D) na V.
Ze względu na powtarzalność dźwięków w gitarze te same power chordy znajdują się w różnych częściach gryfu. Np. C5 leży zarówno na III progu (wariant „dolny”, struny A, D, G), jak i VIII (wariant „górny”, struny E, A, D).
Ma to niebagatelne znaczenie dla przebiegu gry. By to zilustrować wystarczy przypomnieć główny motyw ze Smells like teen spirit. Składa się on z: F5, B5, G#5, C#5. Można go wykonać dwojako. Pierwszym sposobem jest przesuwanie całej dłoni między progiem I, VI, IV a IX, drugim zaś pozostawanie na I i IV, ale ze zmianą położenia palców (rozwiązanie to preferował Kurt Cobain).
Powerchordy – łatwe i mocarne
Budowa power chordów pociąga za sobą szereg następstw. Po pierwsze: są one wygodne dla gitarzysty. Nie wymagają użycia dużej siły, a przejścia między chwytami odbywają się szybko i bez skomplikowanych ruchów. Łatwo też je „złapać” – wystarczą do tego dwa lub trzy palce. Po drugie: zmianie ulega technika gry. Muzyk z jednej strony nie może uderzać we wszystkie struny, z drugiej zaś powinien tłumić nieużywane korzystając zazwyczaj z prawej ręki. Po trzecie: power chordy nie wykorzystują wszystkich dźwięków dostępnych w tym samym czasie na gitarze – zwłaszcza wysokich. Stąd też ich brzmienie jest ciężkie, często wręcz agresywne.Tłumaczy to popularność tego typu chwytów m.in. w muzyce punkowej czy metalowej. Bicie strun wraz z ich tłumieniem przy mostku – charakterystyczne dla wielu odmian rocka – odbywa się z zasady na power chordach. Użycie „pełnych” akordów byłoby w tym wypadku trudne technicznie oraz mało satysfakcjonujące.
Warto też wspomnieć o korzyściach płynących dla początkujących gitarzystów. Wspomniana prostota i wygoda gry power chordami jest jedną z nich, ale nie jedyną. Z ich pomocą łatwiej zrozumieć rozmieszczenie dźwięków na gryfie. Wystarczy zapamiętać ich kolejność na strunie E i A. Z kolei możliwość zagrania wielu riffów pozytywnie wpływa na motywację uczących się, którzy – co zrozumiałe – chcą jak najszybciej zobaczyć i usłyszeć efekty swoich starań. Natomiast jeśli chcesz poznać podstawowe akordy, to przeczytaj wpis: chwyty gitarowe.
Podsumowanie:
- Power chordy są dobrym wyborem dla początkujących gitarzystów.
- Aby poznać wszystkie chwyty tego typu wystarczy 15 min. nauki.
- Power chordy charakteryzują się mocnym, dobrze nadającym się do przesterowania, brzmieniem.

